Ostatni weekend stycznia dla naszego zespołu okazał się bardzo pracowity. Trzy koncerty w ciągu dwóch dni były nie lada wyzwaniem, zwłaszcza, że całą naszą grupę dopadła choroba i koncertowaliśmy z chusteczkami w kieszeniach. Jako do ostatniego miejsca naszej wyprawy dotarliśmy do domu dziecka w Zambrowie.
Wszystko przebiegało tak jak zwykle. Rozstawienie sprzętu, szybka próba mikrofonów i oczekiwanie na widownię. Około 20 osobowa grupka młodzieży zdawała się być sceptycznie nastawiona do naszego programu, ale z każdą piosenką zauważaliśmy, że coś się w nich przełamuje. I tak samo w nas. Wszyscy słuchali z zaciekawieniem.
Na koniec otrzymaliśmy przepiękne słowa podziękowania ze strony opiekunów, jak również podopiecznych tego domu dziecka. Uśmiech na twarzy wywołał także prezent – obraz w kształcie serca. Pomimo zmęczenia wszyscy uradowani i spełnieni wracaliśmy do swoich domów. Z pewnością jeszcze kiedyś zawitamy w mury tej wspaniałej placówki.
Daria